Nie ma spokoju w relacji matki i córki, gdy nie ma tam miejsca na ojca. Gdy matka odrzuca ojca córki - nie potrafi w pełni przyjąć jej samej. Wtedy córka się buntuje. Gdy córka się buntuje, wtedy czuje się winna i boi, że utraci matkę. Dlatego staje się uległa. Oscyluje pomiędzy buntem a uległością. I ten chaos pozostaje w jej życiu. Często kobiety, które szukają mężczyzn za granicą miały matki wykluczające ojca (jego wartość, znaczenie, istnienie). Szukając mężczyzny za granicą, szukały kogoś "innego niż ojciec", aby nie stracić akceptacji matki.
Matka bardzo "martwiąca" się o córkę, często w istocie boi się o siebie, lęka samotności. Matka, która w ten sposób boi się samotności, często sama nie potrafiła/nie mogła brać od swojej matki. Córka, której matka w ten sposób się o nią "boi", boi się o matkę. Gdy boi się o matkę, nie potrafi iść do swojego życia, założyć rodziny. Rozwiązania tych węzłów nie są łatwe, ale droga do nich jest jasna. Jest nią uszanowanie systemowej hierarchii, przyjęcie matki, jako matki i uszanowanie przez matkę ojca córki, jako ojca właśnie.
Najbliższy warsztat na Mazurach – zobacz tutaj.