LifeFree.pl

Joga śmiechu – poćwiczmy to razem!

Analizując własne doświadczenia oraz moich uczniów, zbudowałem teorię 4 wzajemnie się uzupełniających poziomów jogi śmiechu, która pozwala na większe uporządkowanie tak różnorodnych doświadczeń.
Piotr Bielski
Piotr Bielski

Co dobrego daje ta metoda? Tutaj świadectwo każdej osoby jest trochę inne, tak samo jakby było w wypadku badań efektów praktyki hatha jogi. Zacznę od tego co jest dla mnie najłatwiej dostępne czyli własnych doświadczeń. Moje doświadczenie jest na tyle bogate, że potrzebowałem napisać książkę, aby podzielić się nim ze światem, niemniej mogę pokusić się o nazwanie największych korzyści. Zacznę do tych najłatwiej uchwytnych – dzięki codziennej praktyce zacząłem się śmiać częściej i głębiej używając brzucha i przepony. Mój gardłowy, tłumiony śmiech naprawdę stał się pełniejszy, dłuższy, przepełniony wibracjami wolności. Ba, przestałem wymagać wiele by zacząć się śmiać, po prostu wykonywałem specjalne ćwiczenia na zasadzie porannej praktyki gimnastycznej, co ułatwiło mi by w ciągu dnia dostrzegać pozytywy i bodźce do śmiechu choćby uśmiechu w postaci choćby błysku w oczach małego dziecka spotkanego gdzieś po drodze lub wesołego merdania ogonem psa. Odkąd podjąłem się praktyki doświadczam świetnego zdrowia, a wszelkie infekcje mijają po jednym dniu be potrzeby sięgania po leki. To dopiero początek transformacji, bo doznałem dzięki jodze śmechu takiego uczucia, że nagle wszystkie moje życiowe „kropki” łącza się w całość. Poczułem, że praktyka i prowadzenie zajęć przychodzą mi zupełnie naturalnie tak jakbym był do tego stworzony, tak jakbym zbliżył się do odnalezienia mojego powołania. Odkąd tym się zajmuję, moje życie jest lżejsze i prostsze, stałem się zdecydowany i nabrałem pełniejszego zaufania do świata i mojej intuicji. Wreszcie wybaczyłem życiu niełtawe doświadczenia utraty ojca i innych pomniejszych „niełatwości” widząc w nich ważne rozwojowe lekcje. Doświadczam dużo miłości i rodzinnego szczęścia, moje relacje z rodzina i przyjaciółmi zaczęły się pięknie układać, a nawet najbliżsi zaczęli korzystać z moich zajęć. Co więcej, pogłębiła się moja praktyka medytacji i zacząłem doznawać wielu ciekawych wglądów i twórczość tak rozwinęła skrzydła dając mi nieraz uczucie, że stałem się narzędziem dla cudownej wyższej siły.

 

Analizując własne doświadczenia oraz moich uczniów, zbudowałem teorię 4 wzajemnie się uzupełniających poziomów jogi śmiechu, która pozwala na większe uporządkowanie tak różnorodnych doświadczeń. Teorię tę w skróconej w stosunku do książki formie przedstawiłem w poprzednim artykule dlatego tutaj tylko ja przypomnę.

Pierwszy poziom jogi śmiechu to poprawa zdrowia, które jest fundamentem wszystkiego. Korzyści te obejmują uruchomienie pełnej powierzchni płuc (śmiech jest najgłębszym wydechem), obniżenie poziomu hormonu stresu kortyzolu, co przekłada się na wzrost odporności, poprawę nastroju za sprawą wydzielanych przy okazji śmiechu endorfin.

Drugim poziomem, który w naturalny sposób wyrasta pierwszego jest poziom korzyści społecznych, śmiech to takie duże tak mówione życiu i innym ludziom. Stąd łatwej o pogodne społeczne interakcje, przyciąganie do siebie ludzi i stąd powodzenie jogi śmiechu w miejscach pracy, na konferencjach jako metody przyspieszającej nawiązywanie kontaktów i tworzenie ludzkich sieci (tzw. networking).

Osoby, które podejmą się praktyki, mogą doświadczyć korzyści z trzeciego poziomu- z zakresu rozwoju osobistego. Tutaj chodzi o większy spokój jaki daje przetransformowanie przez śmiech napięć i tłumionych emocji, większą podskórna gotowość do śmiechu w miejsce gniewu, lepszą inteligencję emocjonalną, większą łatwość komunikowania się z innymi w tym i asertywność pozwalającą na jasne i proste mówienie o swoich potrzebach.

Ostatni najwyższy poziom to obszar duchowości, którą staram się maksymalnie uprościć z niepotrzebnej ornamentyki by zachować jej esencję. W duchowości chodzi bowiem o akceptację siebie takimi jakimi jesteśmy. O akceptację życia takim jakim jest. O umiejętność podnoszenia swojej energetyki by móc podnieść innych na duchu. O zaufanie do Opatrzności jakkolwiek ja rozumiemy pozwalające nam śmielej kroczyć przez życie, wartość, którą ekonomiści widząc wymierne korzyści także w biznesie jakie ona daje nazwali „kapitałem duchowym”. Dzięki takiej postawie skupienia się na absolutnej esencji duchowego rozwoju, joga śmiechu jest popularną metoda otwartą dla ludzi różnych światopoglądów i wyznań, praktykowaną już w 104 krajach od Ameryki i Australii po Japonię i Iran.

 

To tyle teorii i moich doświadczeń na dziś, a ja z dużą radością oddam głos moim uczniom, którzy mogą powiedzieć więcej z własnych perspektyw.

Tagi

Ludzie

Piotr Bielski

Piotr Bielski

Trener
pionier jogi śmiechu w Polsce, socjolog, podróżnik, autor książek „Joga śmiechu. Droga do radości” (2016) oraz „Indie z miłością i śmiechem. Przewodnik subiektywny” (2017), organizator autorskich wypraw, coach radości, szczęśliwy mąż Anety i tato Rozalki.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Galerie zdjęć

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również