LifeFree.pl

Lekcja – Tożsamość szamana

Młoda kobieta kucnęła naprzeciw szamanki, naśladując wiernie ułożenie jej nóg, rąk i głowy. Skuliła ciało w kłębek, a jej głowa zawisła pomiędzy kolanami i ramionami.
Maja Wąsała
Maja Wąsała

- Ale ja nie chcę tego wszystkiego – zapłakała młoda kobieta – chcę się uczyć przy tobie, nie u siebie!

- Nie nauczę cię tego, co twoje życie. Właśnie tych ludzi i taki układ zdarzeń wybrałaś wiele milionów lat temu. Ja mam ci tylko powiedzieć, że pierwsza lekcja czeka na ciebie właśnie tam, z nimi. Spotkamy się kiedyś, nie rozpaczaj – szamanka przysunęła się do młodej kobiety i delikatnie głaskała ją po trzęsących się od płaczu plecach. – Wróć do siebie, a ja będę na ciebie czekać.

- Ile lat jeszcze muszę tam być? Z ich płaczem, z wyciągniętymi rękami, z ciągłym chcę, zostań, daj, chodź! Wrócę, a ciebie już nie będzie!

Młoda kobieta płakała, czując, jak wypływa z niej żal.

- Tak, to prawda, to jeszcze potrwa. Zapewniam cię jednak, że tyle ile ty tego potrzebujesz.

- Ale to takie zwykłe, pospolite i niemagiczne!

- Prawda – potwierdziła szamanka – w dodatku nikt ci za to nie zapłaci. Zupełnie, jak w prawdziwym uzdrawianiu. Ale widzę, że jesteś na dobrej drodze.

- Przynajmniej tyle – chlipnęła kobieta. – Kiedy mogę do ciebie wrócić? Jak myślisz?

Stara szamanka uśmiechnęła się zagadkowo.

- Być może zaskoczy cię to, co powiem, ale wrócisz tu, Kiedy poczujesz, że nie musisz się ode mnie niczego uczyć. To będzie najlepszy czas, by zacząć tę lekcję na nowo.

- Po co w takim razie przyjadę?

- To dobre pytanie na początek naszego warsztatu. Po co chcesz tu wrócić? Po co wracasz? Co zgubiłaś, a może coś chcesz odkryć?

Płacz młodej kobiety ucichł, sowa już nie huczała, a w palenisku prawie nic się nie żarzyło. Księżyc wyszedł zza chmur, oświetlając kobiety srebrnym blaskiem. Rzeka swoim nieustającym szumem przypominała ważną prawdę. Bez względu na to, gdzie jesteś – zawsze coś zaczynasz. I nigdy nie wiesz, co się zacznie i co się skończy. A lekcje możesz odbierać w każdym momencie życia.


Ta krótką przypowieścią zapraszam Cię do cyklu artykułów poświęconych stawaniu się szamanem/ szamanką. W moim świecie szamanem jest ten, kto prowadzi innych, kto pokazuje i dotyka miejsc potrzebujących uzdrowienia. We współczesnym świecie jest nim coach, trener, rodzic, terapeuta, psycholog. Każdy, kto pracuje z ludźmi wpływa w jakiś sposób na ich świadomy rozwój. Szaman , zanim poprowadzi innych, sam przechodzi pewną ścieżkę, budując lub odkrywając swoją tożsamość. Swoich słuchaczy / uczniów / klientów, może zabrać wyłącznie tam, gdzie dotarł sam.

A zatem zapraszam Cię do cyklu pt. TOŻSAMOŚĆ SZAMANA

Jeśli którakolwiek z pojawiających się przypowieści, baśni lub opowieści spodoba Ci się i zechcesz ją opowiedzieć komukolwiek, użyć w czasie warsztatów, zacytować, podać dalej – zrób to. Proszę jedynie, byś przywołał w takim momencie mnie, czyli autorkę.

Maja, baśniarka z Puław.

Tagi

Ludzie

Maja Wąsała

Maja Wąsała

Trener
Z wykształcenia jestem polonistą, logopedą, pedagogiem i trenerem umiejętności psychospołecznych. Z powołania jestem człowiekiem słowa. Piszę, opowiadam, tworzę wizje i nieustannie zmyślam. Mimo to stoję na ziemi dwiema nogami i nie uciekam od życia.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również