LifeFree.pl

Ojciec i syn. O wiosce szałasów.

W tym roku każda dwójka ojciec i syn budowała swój szałas. Jak łatwo sobie wyobrazić szałasy były różne. Jak różne są kształty relacji ojcowsko synowskiej, tak różnych potrzebują domów. Brzozowemu laskowi i tego roku przecinka dobrze zrobiła...
Ojciec i syn. O wiosce szałasów.
Ojciec i syn. O wiosce szałasów.

W tym roku każda dwójka ojciec i syn budowała swój szałas. Jak łatwo sobie wyobrazić szałasy były różne. Jak różne są kształty relacji ojcowsko synowskiej, tak różnych potrzebują domówJ. Brzozowemu laskowi i tego roku przecinka dobrze zrobiła, więc materiału było dość. Długie na ponad 5 metrów, smukłe, wiotkie, grube na dole, że trudno przeciąć jednym uderzeniem siekiery, cienkie i liściaste, wiotkie na górze brzozy. Jedni mówili że 500 inni że 1500 brzóz;). Można budować na wiele sposobów. Mamy więc tipi proste, tipi z zaokrąglonymi ścianami, mamy dwu, trzy, może i cztero spadziste dachy, mamy piorunochrony, otwarte i półprzymknięte wejścia, dwu, trzy i czterościany. Różnorodność. Mamy nawet foliowany dach. Są łoża z piasku, drewnianych kłód, trawy i dmuchane materace. Są konstrukcje otwarte, są z ażurowymi drzwiami, są i z nieprzeniknionej gęstej trawy. W niektórych szałasach paleniska. Wioska.

Ojcowie i synowie na hasło budowa szałasów po prostu zaczęli je robić. Jak jeden mąż. Każdy swój. Na pewno inspirowali się nawzajem, jednak szałasy miały swoje różne cele, zamysły, odwoływały się do różnych potrzeb. Większość spała w nich później. Kilka nocy. Dwu ojców i synów nawet każdą noc imprezy.  Budowali początkowo ojcowie i synowie, później coraz więcej starsi. Za to młodszych można było więcej widzieć biegających po placu budowy. Z siekierami, sznurkiem, pomysłami i śmiechem. Materiału ubywało a wioska rosła. Niektórzy zapomnieli zejść na obiad, inni jedli w pośpiechu, by jak najszybciej wrócić do działania. Ktoś się skaleczył, ktoś ścisnął sobie palec drewnianymi kłodami… atmosfera wiosce była jednak pełna śmiechu, zabawy, męskiego uznania i sympatycznych uszczypliwości. Na koniec opowieści. Wszyscy chodziliśmy od budowli do budowli i słuchaliśmy historii. Jak to na budowie. Tu mamy to drzwi na świat, tu okno mądrości, tu legowisko dla fakirów, tu zaś znak naszej męskości… Kto by spamiętał co się kryło pod żerdziami i liśćmi… Na pewno jednak duma z budowli.

Ludzie

Bartosz Płazak

Bartosz Płazak

Trener
Trener kompetencji społecznych. Posiada rekomendacje trenerskie I i II stopnia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, specjalizuje się w szkoleniach kształtujących kompetencje społeczne: trenerskie, liderskie , handlowe i obszaru efektywności osobistej.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również