"Doktor Halifax jest nauczyielką buddyzmu i kapłanką zen, a oprócz tego antropologiem, aktywistką i autorką kilku książek z nurtu zaangażownego buddyzmu. Spotkałyśmy się po raz pierwszy podczas próby technicznej przedwieczornym wystąpieniem. Była osobą bardzo pragmatyczną, a przy tym - co szczególnie zapadło mi w pamięć - niesamowicie zabawną. Gdy wychodziłyśmy, powiedziałam: "Jestem wykończona, ale chyba trzeba iść jeszcze na przyjęcie powitalno-zapoznawcze".
Spojrzała na mnie i powiedziała: "Idę do siebie do pokoju, odpocząć przed wieczorem. Może ty też powinnaś?".
Odparłam, że ten pomysł bardzo m się podoba, ale nie chciałabym odrzucać zaproszenia. Nigdy nie zapomnę tego, co mi wtedy powiedziała: "Wieczorem będzie czas na wydech i nauczanie. Teraz jest czas na wdech. Jest wdech i wydech. Człowiekowi jest łatwo sobie wmówić, że musi cały czas wydychać powietrze, a wdech nie jest potrzebny. Tymczasem wdech jest absolutnie niezbędny do tego, żebyśmy mogli dalej coś z siebie wydychać."