Susza. Pojawiają się propozycje, żeby na jedzeniu było oznakowanie dotyczące ilości zużytej wody potrzebnej do wyprodukowania go. Ja proponuję inne oznakowanie:
łza - znak, który symbolizuje, ile cierpienia jest w jedzeniu
serce - znak, który symbolizuje, ile miłości jest w nim zawarte
Jedzeniem, które wyrządza najwięcej cierpienia jest mięso. Zwierzęta są chowane chciałoby się napisać w "nieludzkich" warunkach, ale umówmy się,że to właśnie są ludzkie warunki. To ludzie jest stwarzają, bo tak mało czują. Na jedzeniu mięsa cierpią oczywiście zwierzęta, planeta, no i oczywiście my. Ciekawa jestem, ile ludzi dalej jadłoby mięso, gdy na talerzu miało żywe zwierzę, któremu by najpierw spojrzało w oczy, zanim zostałoby zabite.
Mięsożercy mają często argument, że przecież niejedząc mięsa zabijamy rośliny. Tak, ale to jest mniej cierpienia. Rośliny nie mają tylu zmysłów, co zwierzęta i my. Może gdybyśmy nie jedli zwierząt, nie byłoby tak łatwo zabijać innych ludzi?
Warto popatrzeć, jakie rośliny jemy. Czy są one lokalne? Czy z egzotycznych krajów? Kto je hoduje, pakuje, kto je sprzedaje? Czy ludzie przy ich uprawie nie cierpią? Czy uprawiają je z miłością? Czy może są wyzyskiwani?
Są rośliny, które jak jemy całej rośliny nie niszczą. To owoce, orzechy. Jedzenie ich wyrządza najmniej cierpienia. Pamiętajmy, że z każdego nasiona, orzecha mogże powstać nowe życie.
Do cierpienia dochodzi jeszcze to w jaki sposób to jedzenie jest pakowane, jaki transport je przywiózł, czy jest przesączone chemią?
***
A ile miłości w jedzeniu? Dla mnie jedzenie od lokalnych sprzedawców ma jej bardzo dużo. Może warto poznać ludzi, od których jemy? Może warto samemu coś wyhodować i włożyć w to swoje serce? Miłość to generowanie jak najmniejszego cierpienia. I pod tym względem byłaby odpowiednia ilość serduszek na produkcie. Czy ludzie hodujący, przyrządzający to jedzenie lubią swoją pracę? Czy jedzenie jest bio? Może to permakulturowe gospodarstwo? Czy to owowoce, mięso, a może dzikie chwasty jadalne?
Marzy mi się takie oznakowanie. Wiem, że wtedy suszy by nie było. Nie byłoby jej, gdybyśmy zaczeli czuć i serce kierowałoby naszymi wyborami.
Następnym razem zanim coś kupisz do jedzenia zamknij oczy i zatrzymaj się,i poczuj, ile w nim jest cierpienia i ile miłości. I poczuj co chcesz zjadać i co wspierać.
Bo tylko przez czucie na nowo połączymy się z Ziemią.
Źródło: Płynąca z lasami