Od Roślin możemy się wiele nauczyć. Odwaga to jedna z Ich cech, której mam wrażenie, Nam Ludziom ciągle brakuje. A Rośliny są nieustraszone. Rosną tam gdzie chcą, tam gdzie zawoła je życie. Przedzierają się między betonowymi płytami, wyrastają ze ściętych pni, pojawiają się tam, gdzie mają się pojawić.
Bo tam zostało zasiane ziarno.
Bo tam są jej korzenie.
Bo kocha życie i pulsuje witalnością.
Bo ma odwagę bycia nielubianym. Po prostu wyrosnąć. Spojrzeć nam w oczy ze spokojem, z podniesioną głową i powiedzieć: "Jestem. Jestem tu i teraz." Potrafi rozkwitnąć i się rozsiać w najbardziej niechcianym miejscu i mimo całkiem skutecznych prób uniemożliwienia jej życia, z uporem maniaka wraca.
Życzę nam odwagi chwastów, które nie pytają się nikogo o pozwolenie i zdanie, czy mogą być takie, jakie są. Są nieustraszone w swoim życiu i zabierają głos pełną witalności obecnością.