Jeśli nie masz HONORU...
Dla mnie, wszystko zaczyna się „ode mnie”.
Honor dla mnie jest o prawdzie, lojalności, uczciwości, wierności, przyzwoitości, odpowiedzialności...i odwadze.
Jeśli wiem co jest dla mnie w życiu ważne, mam i pielęgnuję swoje wartości, a one z czasem „rozrastają się w ogromny osadzający mnie korzeń”, to jest to źródło i sens mojego bycia i życia.
Honor pozwala mi przy tym być, trwać, a jeśli trzeba bronić...bronić tego, co dla mnie „święte”.
I dopiero wtedy gdy mogę stanąć przy sobie, za sobą i w obronie siebie jeśli trzeba, mam moc by stanąć przy wartościach rodziny, społeczności, narodu, świata z którymi się utożsamiam.
Jeśli nie wiem co jest dla mnie „święte”..., nie mam mocy by przy tym być i jeśli trzeba stawać w obronie tego...w moim postrzeganiu bycia i życia...”nie mam niczego”...