LifeFree.pl

Sprawdzone na wiedźmie: Opowieści...spod czereśni

„...natura jest żywa, a świat jest światem żyjącym”...
Sprawdzone na wiedźmie: Opowieści...spod czereśni
Sprawdzone na wiedźmie: Opowieści...spod czereśni

„...natura jest żywa, a świat jest światem żyjącym”...

Kolejna wizyta u Czesi, czyli mojej czereśniowej bliźniaczki...
W ciągu niespełna 3 tygodni od ostatniego wpisu kwiaty na jej koronie stopniowo „uzupełniały” soczysto zielone liście, a z kwiatów zaczęły zawiązywać się i w swoim tempie „dojrzewać” owoce...zielone jeszcze czereśnie...

Jest rodzone...i jest dojrzewane...

Obserwowanie tego cudownego procesu daje mi niebywałą moc i radość...Chyba jeszcze nigdy nie uczestniczyłam tak blisko i tak świadomie w tym cyklu przemiany...

Co roku „widziałam”, czułam i cieszyłam się widokiem kwitnących drzew i krzewów..., a potem z przekonaniem że to przecież „normalne”...patrzyłam na rodzące się i dojrzewające owoce...

W tym roku doświadczam bardziej tego „normalnego”, bo jeszcze bardziej dostrzegam w kontraście, rownolegle, czegoś bardzo „nienormalnego”...w otaczającej nas teraz „rzeczywistości”...

„W średniowiecznej Europie oficjalną doktryną był animizm-pogląd, że natura jest żywa, a świat jest światem żyjącym. Zwierzęta i rośliny posiadały dusze-były prawdziwie ożywione. Świat był pełen wszelkiego rodzaju duchowych i psychicznych istnień. Panował wtedy zupełnie inny ogląd świata niż ten przeważający obecnie, miał on wiele wspólnego z animistycznymi filozofiami starożytnych...
...pozbawiona życia i duszy wizja Natury stworzyła fundamenty współczesnej nauki i została ustanowiona jako obowiązujący paradygmat rewolucji naukowej XVII wieku. Nieodłączną częścią nowej nauki było odrzucenie tradycyjnej koncepcji utrzymującej, że Natura jest ożywiona i wszystkie żywe stworzenia mają duszę oraz własny cel istnienia. Matka Natura zaczęła być postrzegana jako martwa materia poddana jedynie mechanicznym siłom i rządzona matematycznymi prawami”...
R.Sheldrake, M.Fox
„O naturze, duchu i materii”.

Siedząc pod tą kilkudziesięcioletnią czereśnią, patrząc na ten piękny cykl przemiany, czuję majestat i moc tego co się wydarza.
I tak blisko mi do tych koncepcji pogańskich, starożytnych i średniowiecznych...,a współcześnie do „teorii Gai” brytyjskiego naukowca i ekologa Jamesa Lovelocka, która na nowo odkrywa Ziemię jako żyjący, mający swoją własną świadomość organizm...
Czuje się Mikrokosmosem w Makrokosmosie...

W mojej osobistej koncepcji tego co dzieje się obecnie w związku z „wirusem w koronie”...jest miejsce na głos Matki Ziemi...która mówi „dość”.
Taką też otrzymałam informację od kart Tarota, gdy jakiś czas temu zapytałam go, o co w tym wszystkim chodzi...
(jeden z wcześniejszych postów na tej stronie)

Żeby zejść na Ziemię i pobyć w tym co pogańskie, starożytne i średniowieczne, polecam np. przytulanie się do drzew lub po prostu bycie blisko Matki Ziemi w jakikolwiek sposób na jaki masz ochotę,
a gdy nie masz na tu i teraz takiej możliwości - to może masz możliwość obejrzenia serialu Netflixa „Zielona granica”...(uprzedzając pytanie, a co jeśli nie mam Netflixa...to nie wiem)
który też został mi polecony - Małgosiu dziękuję...
Amazońska dżungla...zaprasza do zgłębiania swoich tajemnic

Osobiście czuję że można być gdzieś „pośrodku”. Godzić to co „stare” z tym co „nowe”...Stare paradygmaty z nowymi, naukowymi koncepacjami...
I kiedy „siedzę” pod tą dostojną czereśnią „łączę się ze starym”...klikając teraz w telefon...z „nowym”...

Mój były szef mówił...
„Kto chce...szuka sposobów, kto nie chce...szuka powodów”...

Zawsze mam wybor.
Dobrego dnia kochani...

Ludzie

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również