Narcyz nie okaże empatii. Tak ma. Nie umie inaczej. Domaga się spoglądania w lustro z podziwem od Ciebie i od innych. Ale gdy podziwu nie ma, jest dół, narcyz się nie odezwie.
Zdarza się, że gdy jedno z partnerów odnajduje drogę do rodziców, przechodzi proces pojednania ze swoim rodem, ogólnie rzecz biorąc rozwija się i leczy swoje wewnętrzne problemy, drugie zaczyna się źle czuć.
Niewiele jest rzeczy bez korzeni. A jednak często łudzimy się, że zaczynamy "od nowa", "od zera", w końcu "naprawdę". Ktoś miał już jakiś związek, a teraz zakłada nowy.
Ojciec oswaja córkę z tym, czym jest mężczyzna. Uczy, co znaczy być przez mężczyznę dostrzeżoną. Jeśli tego zabraknie, dorosła kobieta jest zawsze w takiej relacji niepewna.
Przede wszystkim pełnej rodziny. Co to jednak znaczy? Nie chodzi o potoczne rozumienie, wedle którego "rodzice nie powinni się rozwodzić, bo to wpływa negatywnie na dzieci".
Najtrudniejsze wyzwanie to wytrwanie w działaniu na ścieżce do celu, a więc zasypywanie przepaści pomiędzy tym, co jest i tym, co ma być. Metafora zasypywania przepaści to reguła refleksyjnego zaangażowania i radzenia sobie z frustracją.