LifeFree.pl

Buddyjscy Nauczyciele: MEDYTACJA

Musimy zrozumieć, że medytacja nie jest jakimś statycznym stanem, w którym próbujemy osadzić umysł. Medytacja oznacza po prostu uwolnienie wszystkich napięć stworzonych przez nasze skłonności, takie jak przywiązanie, awersja, napięcia krępujące nasz umysł.
Buddyjscy Nauczyciele: MEDYTACJA
Buddyjscy Nauczyciele: MEDYTACJA

Musimy zrozumieć, że medytacja nie jest jakimś statycznym stanem, w którym próbujemy osadzić umysł. Nie usiłujemy również utrzymać go skoncentrowanym bez ruchu na jakimś przedmiocie. Medytacja oznacza po prostu uwolnienie wszystkich napięć stworzonych przez nasze skłonności, takie jak przywiązanie, awersja, obojętność; napięcia krępujące nasz umysł. Chodzi o to, by zrozumieć, że postawy przywiązania, odrzucania, czy obojętności nie są zdeterminowane czynnikami zewnętrznymi, lecz są naszymi wewnętrznymi schematami mentalnymi, które projektujemy na świat zewnętrzny. Jeśli pozostawimy umysł w jego naturalnym stanie, nie angażuje się on już w emocjonalne poruszenia i nie zostaje przez nie zmącony. Umysł pozostaje więc w naturalnym rozluźnieniu, nie przywiązując się więcej do myśli o przedmiocie i podmiocie. Emocje tracą nad nim władzę, gdyż mogą one istnieć jedynie na bazie tego dualizmu. Gdy zostaje porzucone przywiązanie do siebie i innych, umysł naturalnie się uspokaja i dopóki trwa ten stan, pozostaje on wolny od emocji. Dlatego właśnie stan ten nazywa się "stabilnym uspokojeniem" lub po tybetańsku "szine". Mówimy "uspokojenie", gdyż kończy się zwykle pomieszanie mentalne. "Stabilne", gdyż umysł jest zdolny by przez długi czas pozostawać w tym stanie. Aby osiągnąć ten stan, należy po prostu pozostawić umysł w jego naturalnym wymiarze poznania, całkowitego rozluźnienia i spontaniczności, wolnym od wszelkich wpływów i sztuczności. Tak właśnie należy medytować.

Medytacja nie polega więc na pielęgnowaniu jakiegoś specjalnego stanu, lecz na uwolnieniu się od mentalnych przywiązań, sprawiających , że działamy na zasadzie przyciągania i odpychania. Stan medytacji jest wolny od jakichkolwiek form lgnięcia, przywiązania czy zależności od zewnętrznych i wewnętrznych sytuacji. Niezależnie od tego jaka myśl lub doświadczenie się pojawi, pozwalamy im przychodzić, pojawiać się i znikać, nie próbując pozbyć się ich ani zatrzymać. Takie "pozwalanie, by się działo" jest samo w sobie postawą medytacji.

Gendyn Rinpocze: MAHAMUDRA

Wybrała:

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również