LifeFree.pl

Decyzje. Świadomy oddech a świadome decydowanie. Czyli o kierowcy na tylnym siedzeniu.

Właśnie dlatego, że nasze wzorce, nie mieszczą się w racjonalnej, inteligentnej korze mózgowej, ale są zakorzenione w podświadomej, instynktownej, emocjonalnej limbicznej części mózgu, to tam trzeba sięgnąć, aby dokonać fundamentalnej zmiany. Oddychaj.
Konrad Kuśnierzewski
Konrad Kuśnierzewski
Codziennie podejmujemy kilka tysięcy decyzji. 
O której wstać? W co się ubrać? Co zjeść? Z kim się spotkać? Którędy przejść? Jak się zachować? Jak zareagować? Uśmiechnąć się czy odwrócić wzrok?
 
Czytać dalej ten tekst czy sobie darować? 
 
Znakomitą większość tych decyzji podejmujemy odruchowo, automatycznie. Może nawet nieświadomie. Lecimy na autopilocie. Kroczymy dobrze znanymi, oswojonymi, od lat wydeptanymi ścieżkami.
 
Czy to źle?
 
Nie. To zupełnie naturalne. Tak działa mózg - optymalizuje swoją pracę i oszczędza cenne zasoby. Standardowe, wyuczone, oswojone czy zakodowane kulturowo czynności i zachowania nie zajmują cennej inteligencji kory mózgowej, lecz przenoszone są głębiej, do nieświadomego, instynktownego układu limbicznego (mózg ssaczy). Dlatego nie musimy się za każdym razem analizować, jak zapiąć guzik, otworzyć drzwi czy zmienić bieg w samochodzie. I dlatego od razu "wiemy", jak zareagować na pewne sytuacje czy konkretne zachowania drugiego człowieka.
 
A jednak czasem dochodzimy do wniosku, że któraś z tych starych, sprawdzonych ścieżek decyzyjnych już nam nie służy. Może nigdy nie służyła. Czasem nawet nie my te ścieżkę wybraliśmy, jedynie przejęliśmy ją od troskliwych rodziców, od otoczenia, od społeczeństwa. A może na tę ścieżkę wepchnęło nas jakieś trudne przeżycie - i potem przeżycie minęło, a ścieżka reagowania pozostała.
 
I tak lata lecą, a nasze życie tkwi ciągle w tym samym miejscu. A tkwimy w tym samym miejscu, bo ciągle podejmujemy te same decyzje.
Nadal decydujemy się ubierać tak a nie inaczej.
Nadal odżywiamy się tak a nie inaczej.
Nadal wybieramy pewne relacje, a inne odrzucamy.
Nadal niektóre pomysły, wydarzenia czy wyzwania są "nie dla nas" czy "niewykonalne".
 
Wreszcie mamy dość. Chcemy coś zmienić. Próbujemy negocjować sami ze sobą - racjonalnymi argumentami, dowodami, faktami. Próbujemy się zmusić, przełamać wewnętrzny opór, szarpiemy się ze sobą.
 
Najczęściej nieskutecznie.
 
Właśnie dlatego, że nasze wzorce, nawyki czy natręctwa nie mieszczą się w racjonalnej, inteligentnej korze mózgowej, ale są zakorzenione w podświadomej, instynktownej, emocjonalnej limbicznej części mózgu. I to tam trzeba sięgnąć, aby dokonać fundamentalnej zmiany.
 
--------------------------------
Jak tam trafić? Jak zejść do korzeni? Jak dotknąć fundamentów? 
 
Ten teren rządzi się zupełnie innymi prawami, tu działa zupełnie inny język. Tutaj nie ma miejsca na logikę, na argumenty, na tłumaczenia i uzasadnienia. To głęboki obszar przeżywania, odczuwania i emocji. Obszar naszej starej pamięci, przeszłych przeżyć, zadawnionych zranień. Obszar naszych wewnętrznych korzeni, naszego prawdziwego jestestwa. Nasz najgłębszy rdzeń. 
 
Możemy się tam zanurzyć poprzez Świadomy Oddech. Wyruszyć w podróż w głąb siebie i dotknąć swojego wewnętrznego świata. Z tego miejsca mamy szansę realnie ujrzeć i poczuć nasze głęboko ukryte napięcia, blokady i wzorce. Możemy doświadczyć, jak te nieuświadomione aspekty naszej osobowości "z tylnego siedzenia" kierują naszym życiem i naszymi decyzjami. Otwierając się na te mechanizmy w bezpiecznych warunkach sesji oddechowej, pozwalamy im się ujawnić, wybrzmieć i wreszcie uzdrowić. I w ten sposób odzyskać kontrolę nad jakością swojego funkcjonowania. Poczuć swoją pełnię, sprawczość i moc. Przywrócić pierwotną radość życia.
 
--------------------------------
Tylko pomyśl - jakie nowe decyzje mogłabyś/mógłbyś wtedy podjąć?...
 
Konrad Kuśnierzewski 

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również