LifeFree.pl

Multitasking za kółkiem i pod wodą, czyli o pisaniu

Sam proces powstawania tekstu też jest na zasadach multitaskingu. Słowa rzadko przychodzą, gdy leżę bezczynnie w łóżku. Często dzieje się to podczas czegoś, gdy umysł tak na prawdę jest skupiony na jakiejś innej czynności, powtarzalnej. Zajęty.
Katarzyna Lessmann Czardybon
Katarzyna Lessmann Czardybon

Multitasking w pracy jest przereklamowany. Mam ochotę gryźć, pluć jadem. Wyrastają mi włosy na języku i mam wrażanie, że zadrapię się na śmierć do krwi. Czyli się wściekam po prostu. Na ratunek przychodzi asertywność. To nie bywałe z jakim trudem przyszło mi dojrzeć do momentu, kiedy mam odwagę i moc wypowiedzieć zdanie w stylu: „Ok, poczekaj chwilkę, dokończę tylko to i do ciebie podejdę.” Jejku, dlaczego nikt mnie tego wcześniej nie nauczył? Nie rzucam już tego, co akurat robię i nie pędzę spełniać czyjeś oczekiwania, ale musiałam to u siebie wyrobić i trochę mi z tym zeszło.

Multitasking w kuchni – czuje, że żyję!! Mam ochotę przytulać cały świat i karmić moim żarciem. Mam piękniejszą cerę, bardziej puszystą sierść, a moje kły bieleją w błogim i życzliwym uśmiechu.

Ale wywaliło mi korki parę razy. Ale gdy kobieta jest w amoku - odbity bezpiecznik to chyba jedna z najłagodniejszych konsekwencji. Gotuję na kuchni, w piekarniku coś się piecze, pralka pierze, zmywarka zmywa, a ja kroję i mieszam, i śpiewam, i tańczę, i wywala mi korki. Ostatnio odkrywam właśnie nowe formy multitaskingu. Gotuję, śpiewam i tańczę. I jakoś jestem w środku, w skupieniu, jest spokój, nic nie swędzi. Gdy piszę, nie rozpraszam się już na żadne inne rzeczy. W sumie nie, gdy piszę to tak naprawdę nie piszę długopisem, bo zazwyczaj właśnie robię jednocześnie coś innego. Dopiero gdy spisuję tekst już na komputerze, znikam i nie ma mnie dla nikogo. Sam proces powstawania tekstu też jest na zasadach multitaskingu. Słowa rzadko przychodzą, gdy leżę bezczynnie w łóżku. Często dzieje się to podczas czegoś, gdy umysł tak na prawdę jest skupiony na jakiejś innej czynności, powtarzalnej. Zajęty. Tylko to jest dla mnie, póki co, kłopotliwe.

Prowadzę samochód i słucham muzyki, a w głowie układa się tekst. Sam. Mam co prawda 2 zeszyty, piszę na biletach, wydrukach, karteczkach. Ale w aucie marzę o dyktafonie. Jak na amerykańskich filmach detektywistycznych. Nie mogę tego spisać jak jadę, dojeżdżam na miejsce i się zastanawiam, hau, miau, jak to było?

Albo na przykład pod prysznicem. Mokre ręce, kartki brak, dyktafon by się nawet zalał. Kocham gorącą wodę i ona leje się na mnie, spłukuje wszystko, co niepotrzebne i przychodzą gotowe zdania. Zwroty jedyne w swoim rodzaju. Wychodzę, owijam się w ręcznik i już ich nie ma w takiej formie. Może ktoś z was ma sprawdzony sposób na takie inspiracje za kółkiem i pod woda? Ajuto! Pomóżcie.

W liceum pisałam wiersze. Oraz wypracowania, które nie podobały się polonistce. Nie podobało jej się też, że maluję paznokcie na żółto i używam korektora w płynie w zeszycie.

W młodości uprawiałam z mężem intensywną epistolografię. Mamy te wszystkie listy i leżą na strychu, czekają aż będziemy paskudnie starzy, wyciągniemy je i będziemy czytać (jeśli wzrok pozwoli).

Pisze tu też trochę o moim procesie pisania. W każdym z tekstów dzielę się trochę tym moim procesem, jak to jest z inspiracją, z samym składaniem tekstu do kupy, z organizacją siebie tak, by mieć na to czas.

I by mieć zaufanie, że treść przyjdzie.

 

 

Holistyczna Szkoła Trenerów

Tagi

Ludzie

Katarzyna Lessmann Czardybon

Katarzyna Lessmann Czardybon

Trener
Z wykształcenia filolożka i tłumaczka. Ukończyła rusycystykę na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Studiowała również filologię germańską na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również