LifeFree.pl

Odnajdywanie siebie w ciszy: Bosa stopa i śnieg

Pierwsze kroki przynoszą poczucie ciepła. Jakby chodzić po puchu z kołdry. Następne dają poczuć nieznane raczej z takich okoliczności orzeźwienie, pobudzenie, ożywienie. Po kilku kolejnych krokach przychodzi zimno...
Odnajdywanie siebie w ciszy: Bosa stopa i śnieg
Odnajdywanie siebie w ciszy: Bosa stopa i śnieg

Pierwsze kroki przynoszą poczucie ciepła. Jakby chodzić po puchu z kołdry. Następne dają poczuć nieznane raczej z takich okoliczności orzeźwienie, pobudzenie, ożywienie. Po kilku kolejnych krokach przychodzi zimno. Wchodzi gwałtownie, jakby chodzić po metalowej zimnej podłodze, bezlitośnie narzucającej stalowy chłód. Zdziwieniez,zaskoczenie. Zrobienie kroku pomaga, w pierwszej chwili znów jest puch, zaraz potem podłoga, choć to nie wszystko, jest jeszcze nuta wilgoci, i nuta śliskości, trochę się rozpływa pod nogami ten puch. Czucie się zmienia, górne części stóp jakby parzą, dolne są już chłodno stalowe. Mam ochotę biegać, wrażenie, że chcę i mogę jeszcze długo. Dociera jednak do świadomości też ból. Wracam. Podłoga ciepła. W domu gorąco.

Chodzenie bosymi stopami po śniegu jest zaskakujące. Taka wprawka do morsowania, wyprawka na inny biegun, z dala od bezpiecznego 20 stopni Celsjusza na podłodze w skarpetkach. Dla kogoś kto tego wcześniej nie robił, na początek niezły wyczyn.

Rzeczy robione pierwszy raz, wydają już choćby przez to, że pierwszy raz, trudne. Może zresztą takie są?Może te akurat naprawdę takie są: niecodzienne, wymagające odwagi, zmuszające do przekroczenia swoich przekonań, przyzwyczajeń, lęków. Wymagają przełamania się, odwagi, decyzji o przyjrzeniu się temu doświadczeniu w taki sposób by poczuć w nim coś dobrego, przyjemnego, nowego, uczącego, frajdę, moc, wolność, siebie inaczej i na nowo, radość odkrycia. Potrzebna jest spora uważność na to, jak wiele dzieje się pod tym pierwszym odruchem, że boli, że zimno, że strach się przeziębić, że może stopa się odmrozi… Bo przecież jest też poczucie gorąca, jest budząca fala energii, jest przyjemność ze spotkania z swoją nową możliwością, jest dostrzeżenie tego jak się boję o siebie codziennie zakładając te wszystkie skarpety i buty, kalesony i spodnie, jak pilnuję by nie namoknąć. Ale to nie koniec. Efekty, nowości, co przychodzą jeszcze przez kilka godzin one są dopiero uczące. W chłodnym bądź co bądź domu nie potrzebuję zakładać skarpet ani nic innego, mam ochotę chodzić boso. Podłogi są dziwnie ciepłe i w ogóle doświadczanie chłodu jakoś ogranicza się, chowa, i zmniejsza. W stopach czuję przyjemne mrowienie i ciepło długo, długo po eksperymencie. Każda okazja jest dobra by go powtórzyć, moje ciało samo skręca do drzwi balkonowych jak tylko je mijam, szukam sobie okazji by wyjść znów na śnieg. Kiedy to robię zimno staje się nową normalnością. Coraz więcej śladów stóp na śniegu wokół domu. Zaśnieżona trawa stała się jakoś przyjazna. To już nie jest zalęknione spojrzenie kogoś kto rozważa. To śmiałe wyjście po drewno do samochodu, do kuriera bez butów. Granica przesuwa się. Strach po drodze przez ekscytację staje się frajdą zimno gorącem. Przemiana? W życiu dotykanie nowego pokazuje jak bardzo inne jest ono niż to co na slajdach wyświetlają strach, przekonania, nawyki. Zachęca do kroczenia swoją ścieżką po śniegu czy rozżarzonych węglach. Możesz więcej niż znasz. Sprawdzanie, doświadczanie, podążanie za z pozoru dziwnymi pomysłami to ruch za przewodnikami na ścieżce. Ruszaj. Ruszam. I tęsknię za większym śniegiem już dziś.

Tagi

Ludzie

Bartosz Płazak

Bartosz Płazak

Trener
Trener kompetencji społecznych. Posiada rekomendacje trenerskie I i II stopnia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, specjalizuje się w szkoleniach kształtujących kompetencje społeczne: trenerskie, liderskie , handlowe i obszaru efektywności osobistej.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również