LifeFree.pl

Podpowiedzi medytacyjne (i inne) Cezariusza Platty: #2 – Pozycja siedząca w medytacji

a początek przypomnienie, że medytacja siedząca jest tylko jedną z form medytacji. Inną popularną jest medytacja chodząca. Także wiele osób wchodzi w stany medytacyjne w czasie malowania, gry na instrumencie czy robiąc masaż...
Podpowiedzi medytacyjne (i inne) Cezariusza Platty: #2 – Pozycja siedząca w medytacji/Zdjęcie archiwalne
Podpowiedzi medytacyjne (i inne) Cezariusza Platty: #2 – Pozycja siedząca w medytacji/Zdjęcie archiwalne
Na początek przypomnienie, że medytacja siedząca jest tylko jedną z form medytacji. Inną popularną jest medytacja chodząca. Także wiele osób wchodzi w stany medytacyjne w czasie malowania, gry na instrumencie czy robiąc masaż – warto wiedzieć, co dla nas najlepiej pracuje.
W medytacji siedzącej warto pamiętać, że nie służy ona treningowi naszego ciała (tu ukłon w stronę jogi), a raczej w swoim podstawowym zakresie, ma dać nam wyciszenie umysłu i emocji.
Chcąc efektywnie medytować, powinniśmy wybrać najbardziej dogodną dla nas pozycję siedzącą. Może być ze skrzyżowanymi nogami na podłodze lub w pozycji siedzącej na zwykłym krześle. Nie ma żadnych przesłanek, aby medytacja ze skrzyżowanymi nogami była lepsza od tej na krześle. Jest to raczej naleciałość kulturowa z krajów azjatyckich, gdzie jeszcze do niedawna wszystkie czynności (spanie, jedzenie, prace ręczne) wykonywało się na ziemi. Nadal w biednych rejonach Azji jest wiele domostw, gdzie nie spotka się w gospodarstwie żadnego mebla. Oczywiście siadanie na podłodze może być dla nas dodatkowym rytuałem, zwiększającym magię medytacyjnych chwil.
O czym warto pamiętać w pozycji medytacyjnej:
- najważniejsze, aby kręgosłup był „prosty” –> „prosty”, czyli wygięty zgodnie z jego fizjologicznym kształtem. W tym przypadku naprężona struna nie jest najlepszym wzorcem;
- nim zaczniemy medytować, poeksperymentujmy z różnymi poduszkami, na których planujemy siedzieć. Przeważnie pół centymetra wysokości czy różny poziom twardości potrafi zrobić diametralną różnicę;
- siedząc na podłodze czy krześle, warto znaleźć balans – punkt, w którym nasze ciało spoczywa naturalnie, bez napięcia i skłonności do przechylania się. Pozwala to nie tylko niwelować bóle w czasie sesji, ale także ułatwia wejścia w stan rozluźnienia i wewnętrznego spokoju. Aby znaleźć balans ciała, należy lekko i powoli poruszyć ciało w przód i tył, aby poczuj jego naturalny punkt spoczynku;
- nie opierajmy pleców. Sen tylko czeka na taką zachętę.
Co do snu, ja wiele lat temu zaczynając przygodę z medytacją, przyjąłem zasadę, że nie będę pozwalał sobie na sen w czasie medytacji. Jeżeli widziałem, że żadnymi technikami nie uda mi się opanować senności, to po prostu przerywałem sesję. Dzięki temu dziś moje ciało wyrobiło sobie automatyzmy, niedopuszczające Morfeusza w rejony mojej medytacji;
- każdego kiedyś zaczyna boleć ciało w czasie sesji medytacyjnej. Dlatego warto zacząć od wygodnej pozycji, aby ten moment nastąpił jak najpóźniej. Im później pojawi się ból, tym większa szansa, że nie wpłynie on na jakość naszej medytacji.
Istnieje kilka metod „radzenia” sobie z bólem. Jedna to ta, gdzie ból staje się obiektem medytacji. Obserwujemy go, przyglądamy się mu, widzimy jak oddziałuje on na nasze emocje. Im uważniej mu się przyglądamy, tym jego oddziaływanie staje się mniejsze, aby z czasem w ogóle zaniknąć. Ból jest, ale nie wpływ to na nasze emocje i komfort bycia. Technika ta jest szczególnie przydatna, dla osób z bólami chorobowymi, bo jeżeli dojdą do wprawy, pomoże im to pomów w radzeniu sobie z bólem w codziennych sytuacjach.
Drugą metodą jest wejście w głębokie doświadczenie transcendentalne, gdzie ciało i to, co z nim się dzieje, jest tylko dalekim obrazem w całości postrzegania. Ta metoda ma jednak swoją pułapkę. Można tak głęboko wejść w doświadczenie transcendentalne, że oderwiemy się od upływającego czasu oraz sygnałów ciała, że zbyt je przeforsowaliśmy.
Pozycja, pozycją, ale i tak najważniejsze to zacząć i być konsekwentnym.
 
Źródło: tutaj

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również