"Kim jestem, jeśli jestem tym co mam, a potem tracę to, co miałem? Jednostka ludzka przeżywa siebie samą jako towar (...) nie troszczy się o swoje życie i szczęście, lecz o swą atrakcyjność rynkową." Erich Fromm
Kim jesteśmy? Po co żyjemy? Czy tylko po to by ciągle nabywać nowe rzeczy, by mieć, by zatykać nimi swój niepokój, samotność, pustkę? Skąd się bierze ta pustka? Czego tak naprawdę nam brakuje? Coraz więcej rzeczy jest na sprzedaż, a juz coraz mniej do sprzedania. To dobra wiadomość, że zasoby Ziemi się kończą, bo już do sprzedania niewiele zostanie i może to zmobilizuje do poszukania nowych rozwiązań, możliwości, nowego systemu, nowej postawy.
Zamiast homo consumens, homo amans, czyli człowiek miłujący, człowiek, który jest życzliwie nastawiony do siebie i wszystkich istot. Potrzeba nam mądrości serca i czułości rozumu. Potrzeba nam ludzi, którzy będą dawać, a nie tylko brać dla siebie do ostatniej kropli wody, do ostatniego drzewa. Potrzeba nam przywrócenia wiary w celowość istnienia.