LifeFree.pl

Płynąca z lasami: UZALEŻNIENIE OD ENERGII // OZE // NOWA HISTORIA

Ciemność. Czy kiedykolwiek tak naprawdę udaje się nam jej doświadczyć? Miasta w blasku sztucznego światła. Latarnie. Reflektory. Przyćmiewają księżyc. Czy światło daje nam iluzję poczucia bezpieczeństwa?
Płynąca z lasami: UZALEŻNIENIE OD ENERGII // OZE // NOWA HISTORIA/Zdjęcie: Avogado6
Płynąca z lasami: UZALEŻNIENIE OD ENERGII // OZE // NOWA HISTORIA/Zdjęcie: Avogado6

Ciemność. Czy kiedykolwiek tak naprawdę udaje się nam jej doświadczyć? Miasta w blasku sztucznego światła. Latarnie. Reflektory. Przyćmiewają księżyc. Czy światło daje nam iluzję poczucia bezpieczeństwa? Czy ciemność jest niekomfortowa? Na pewno w imię komfortu używamy wielu urządzeń elektronicznych podobno ułatwiających nam życie. Samoloty. Samochody. Komfort.

Jesteśmy uzależnieni od energii. Warto popatrzeć głębiej i zobaczyć, co pod tym uzależnieniem się kryje, bo pod każdym są niezaspokojone potrzeby. Czego nie chcemy poczuć? Co tak naprawdę kryje się pod naszą relacją z energią?

Ze słownika etymologicznego komfort to „uczucie ulgi w cierpieniu lub smutku; pociecha, ” Staroangielskie słowo o tym samym znaczeniu to frofor i oznaczało „stan radości wynikający z zaspokojenia potrzeb cielesnych i wolności od lęku” . https://www.etymonline.com/
Czuję, że w tym komforcie oprócz chciwości, egoizmu jest bardzo dużo niezgody na dyskomfort. Niezgody na czucie zimna, na niewygodę, ból, strach, głód. Z tego komfortu przebija kontrola. To światło. Czy w ciemności jest tak niebezpiecznie? W tym komforcie jest ciągłe dążenie za przyjemnością, która jest gdzieś tam w tym kolejnym udogodnieniu. A ile przyjemności jest po prostu w byciu, w przyjmowaniu promieni Słońca i to jeszcze nie tworzy cierpienia na Ziemi nie eksploatuje planety? Nasz mózg naturalnie dąży za przyjemnością i unika niekomfortowych stanów. Jednak jesteśmy na tyle świadomym gatunkiem, że przy praktyce możemy zrobić pauzę i wyjść z automatu nieczucia.

Toczy się debata na temat odnawialnych źródeł energii, które wykorzystywane na masową skalę będą nadal bardzo wyzyskiwać Ziemię. Jesteśmy miliony lat świetlnych od OZE i może to jeszcze dobrze, bo może rozwiązaniem byłby pstryczek elektryczek, który by limitował dostawy energii w ogóle? Może rozwiązaniem jest ciemność? Zastąpienie paliw kopalnianych OZE i zużywanie energii w takim samym kształcie nadal wspiera system oparty na komforcie człowieka. Czuję, że kierunkiem jest zupełna zmiana naszego stylu życia. Nie wiem jak by to miało wyglądać, ale wiem,że zupełnie inaczej. I obawiam się,że będzie ona mozliwa dopiero, gdy stracimy bardzo dużo i nie będzie innego wyjścia.

Nastanie ciemność. Ciemność, która będzie przestrzenią na kreację innego życia. Życia, które będzie brało pod uwagę inne istoty, a nie przyjemność i wygodę jednego gatunku.

I w tej ciemności zobaczymy o wiele więcej niż w jakimkolwiek sztucznym świetle.

Źródło: Płynąca z lasami

Ludzie

Zuzanna Danilewicz

Zuzanna Danilewicz

Trener
Czuję silnie, że moją misją jest ponowne łączenie ludzi z Ziemią. Wiem, że tam są odpowiedzi, na nasze pytania i wiem, jak bardzo niestabilne i wątłe jest to połączenie w dzisiejszych czasach. Bliskie jest mi podejście głębokiej ekologii.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również