Roślinni przyjaciele...
———————————————
„Trafiają do naszych domów różnymi drogami: kupione, bo zachwyciły na wystawie sklepu ogrodniczego, urzekły na zdjęciu lub pozazdrościliśmy dorodnego okazu znajomym. Albo przynieśli je w prezencie przyjaciele, na nowe mieszkanie, urodziny...
Ale rośliny to nie element wyposażenia, tylko żywi współlokatorzy, nasze zielone towarzystwo, o które trzeba zadbać...
Sprawić by chciały u Nas rosnąć, byśmy mogli cieszyć się z nowo wypuszczonych listków, pędów czy kwiatów”.
M. Augustyn „Plant Power”
———————————————
Dbanie o nie, uczy mnie systematyczności, cierpliwości i staranności...
Patrzenie na nie przynosi mi spokój...
i potrzebę wzięcia głębszego oddechu...
To piękna wymiana...to co ja wydycham one wdychają...to co one „wydychają”...Ja wdycham.
Obcowanie z nimi, daje mi radość, żeby nie powiedzieć zachwyt nad tym, że po prostu są piękne.
Staroceltyckie legendy głoszą, że podobnie jak każde drzewo, każda roślina, nawet ta najmniejsza, ma swojego „duszka”.
Wiele ich u mnie „fruwa”...
I dobrze mi z tym.
Pięknego dnia!
Źródło: Twoje Portrety