LifeFree.pl

Buddyjscy Nauczyciele: Jesteśmy odpowiedzialni za dobro innych

Przyczyną istnienia samsary jest nasze pożądanie i lgnięcie do własnego szczęścia, w skutek czego zapominamy o swej odpowiedzialności za szczęście i rozwój innych.
Buddyjscy Nauczyciele: Jesteśmy odpowiedzialni za dobro innych
Buddyjscy Nauczyciele: Jesteśmy odpowiedzialni za dobro innych

"Wszelkie cierpienie wyłania się z pragnienia własnego szczęścia.
Doskonałe oświecenie wzrasta w umyśle
nastawionym na pożytek innych.
Dlatego doprowadzenie do mistrzostwa
wymiany własnego szczęścia na cierpienie innych, jest praktyką bodhisattwy."
Szantidewa

W tym wersie ponownie próbujemy zmienić nasze nawyki, starając się zrozumieć naturę samsary i nirwany. Tekst mówi: „Wszelkie cierpienie wyłania się z pragnienia własnego szczęścia”. Oznacza to, że przyczyną istnienia samsary jest nasze pożądanie i lgnięcie do własnego szczęścia, w skutek czego zapominamy o swej odpowiedzialności za szczęście i rozwój innych. To znaczy, że nieustannie pobłażamy sobie, dbając jedynie o własne radości, nieważne jakim kosztem. Tymczasem przyczyna pełnego oświecenia wyłania się z zupełnie przeciwnej postawy – z pragnienia przynoszenia przede wszystkim pożytku innym, z ciągłego troszczenia się o ich szczęście i wyzwolenie. Mówiąc prostym językiem chodzi tu o zrozumienie, że jesteśmy odpowiedzialni za dobro innych. Jeśli wybraliśmy ścieżkę bodhisattwy, naszym głównym priorytetem jest przekształcenie nawykowego wzorca w myśleniu – wiary, że jesteśmy dużo ważniejsi niż wszyscy inni, uczucia: „Jestem ważniejszy niż reszta”. Praktyką bodhisattwy jest „przełączenie się” na innych – przekształcenie zainteresowania własnym szczęściem i potrzebami, w koncentrację przede wszystkim na powodzeniu innych. To powinno stać się naszym priorytetem – musimy zrozumieć, że nasze własne korzyści mają drugorzędne znaczenie. To znaczy, że poza wzięciem odpowiedzialności za własne działania musimy brać odpowiedzialność za innych i przynosić im pożytek – ale nie po prostu z poczucia obowiązku, lecz z głębi naszej natury. Ten wers mówi o wymianie własnego szczęścia na cierpienie innych. Słyszymy o tym w wielu naukach. Wymiana ta zaczyna się od uświadomienia sobie, że wszyscy pragniemy tego samego – chcemy osiągnąć szczęście i uniknąć cierpienia. Pod tym względem jesteśmy tacy sami, niezależnie od zajmowanej pozycji – wszyscy jesteśmy ofiarami nawykowych wzorców zachowań. Tak więc przede wszystkim powinniśmy sobie to jasno uświadomić – zdać sobie sprawę z faktu, że w rzeczywistości wszyscy pragniemy osiągnąć oświecenie. Następnie podejmujemy wyzwanie i wymieniamy siebie na innych. Nie chodzi tu jedynie o poczucie, że mamy te same cele. Sięga to dużo dalej – chodzi o to, byśmy rzeczywiście przyjęli dobro innych za swój podstawowy priorytet, sami pozostając na dalszym planie. Żeby to osiągnąć, stosuje się wstępnie przede wszystkim niezliczone metody szine i tonglen. Z upływem czasu nasze możliwości wzrosną i będziemy potrafili wymieniać siebie na innych w sposób całkowicie dosłowny. Tyle słyszeliśmy o życiu Buddy, o poświęcaniu z miłości własnego życia dla bezpieczeństwa i szczęścia innych. Tak to właśnie powinniśmy medytować i na tym się koncentrować.
17 Karmapa Trinlej Thaje Dordże

Wybrała:

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również