Jeśli boimy się czegoś w tym momencie, w tym życiu – i nie zrozumiemy tego w pełni – ten sam wzorzec powtórzy się w przyszłych momentach, w przyszłych życiach.
Z buddyjskiej perspektywy jedynie gdy uwolnimy się od przyczyn (czyli karmy-działań wywołujących skutki oraz przeszkadzających emocji, kleśa) i warunków (nawykowych wzorców i tendencji) strachu, będziemy w stanie go pokonać.
Oczywiście łatwo powiedzieć, trudniej rzeczywiście odnieść zwycięstwo nad przeszkadzającymi emocjami i nienajlepszymi nawykami. Jednak to od nich zależy nasza przyszłość. Co więcej, mamy jeszcze do czynienia z większym strachem, który może zniszczyć wszystko, co dobre na świecie. Strach ten, czy może bardziej „przerażenie” (ang. terror) rodzi się, gdy ulegamy naszym ngatywnym emocjom i odrzucamy uniwersalne prawo karmy i przyczynowości. Jeśli nie wierzymy w przyczynę i skutek, gdy ignorujemy cykliczną naturę strachu i samego życia, jesteśmy w stanie popełnić wszystkie możliwe negatywne działania. Jeśli ulegamy swojemu strachowi, podkopujemy fundamenty dobra i ryzykujemy utratę etycznych zachowań społecznych. Jeśli nie rozumiemy strachu, staje się on naszym wrogiem.
Na szczęście w kwestii przełamywania strachu jako ludzie dysponujemy unikalną możliwością.
Inne czujące istoty, na przykład zwierzęta doświadczają strachu i innych emocji, dysponują jednak jedynie pięcioma zmysłami. Ludzie potrafią natomiast myśleć logicznie i rozsądnie, korzystać z wewnętrznych właściwości, na przykład spojrzeć umysłem do środka i spróbować zrozumieć, czym jest strach.
Zrozumienie i pokonanie strachu to jedno i to samo. Strach wynika z braku wiedzy i zrozumienia „nieznanego”. Dlatego rozwiązaniem jest zrozumienie strachu – nie pozbycie się go, lecz dostrzeżenie, że jest on częścią życia, by następnie spróbować ukierunkować go w pozytywny sposób. Gdy rozumiemy strach, staje się on naszym przyjacielem.
Ludzie dysponują unikalną szansą, możliwością przezwyciężenia strachu. Chociaż niekoniecznie zawsze dostrzegamy, że możemy dokonać takiego wyboru, szczególnie w chwilach, gdy się boimy, to mamy tę możliwość. Czy z niej skorzystamy, zależy już wyłącznie od nas.
Jednym z najgorszych aspektów braku zrozumienia strachu jest marnowanie drogocennego czasu, do którego może to doprowadzić. Jeśli utrzymujemy negatywną postawę lub nie rozumiemy prawdziwej natury swoich emocji, strach może się akumulować aż nas nie przytłoczy. Czujemy się pokonani. Z buddyjskiej perspektywy jest to moment, w którym zapominamy, że współczucie w ogóle istnieje, że współczucie zwycięży - moment, w którym wyłania się strach.
17 Karmapa Thaye Dorje