Niekiedy matka staje się dla dziecka całym światem. Zwłaszcza matka, która samotnie je wychowywała. Zdarzają się matki, choć to skrajność, które nie wyobrażają sobie tego, że dorosły syn czy córka opuszczą je i zaczną samodzielne życie. W taki sposób wychowują, czy wręcz urabiają dziecko, by nie było ono zdolne do emocjonalnej separacji. Najskuteczniejszym narzędziem jest wzbudzenie poczucia winy i potrzeby zadośćuczynienia matce. Jak matka je wzbudza? Pokazując i mówiąc, jak bardzo się dla dziecka poświęciła. Z jak wielu rzeczy, które mogłaby mieć, zrezygnowała dla niego. Dziecko tak wychowywane czuje się jak w potrójnych kleszczach. Przytłacza je poczucie „wdzięczności” dla matki. Chciałoby całym sobą jej oddać, uczynić ją szczęśliwą. Jednocześnie jest na nią złe, a nawet czuje do niej nienawiść za swoje zniewolenie. No i bardzo jej potrzebuje. To wszystko wytwarza w jego życiu kompletne emocjonalne pomieszanie i brak możliwości ruchu. Sytuacja wydaje się bez wyjścia. Albo zdaje się wymagać lat terapii. A jednak i tu mogą pomóc ustawienia systemowe. Dlaczego matka zachowuje się tak, jak się zachowuje? Dlaczego jest przeraźliwie kontrolująca, intruzywna, żyjąca życiem swojego dorosłego dziecka? Dlaczego twierdzi, że tak bardzo jej kocha, że nie może pozwolić mu odejść? Czy to rzeczywiście „chora miłość” do dziecka? Ustawienia pokazują, że może chodzić o coś zupełnie innego. Matka może być związana z kimś wcześniejszym, być może jakimś zmarłym dzieckiem. Może chodzić o stratę dziecka i niewypowiedziany ból, które miały miejsce we wcześniejszej generacji. Matka nie wyobraża sobie rozłączenia z dzieckiem, lecz wcale nie chodzi o syna czy córkę. Matka jest nieświadomie związana z innym dzieckiem. Gdy w ustawieniu reprezentantka matki dotrze już do postaci, z którą jest związania - może naprawdę zobaczyć własne dziecko. A dorosłe dziecko, które widzi te uwarunkowania matki, jej prawdziwe związanie, zaczyna rozumieć, że "nic tu po nim" i uzyskuje dla siebie przestrzeń.
Zadziwiające: w ustawieniach nierzadko zdarza się, że ktoś nie potrafi powiedzieć do matki "Jesteś moją matką". Tylko tyle. Oczywiście uznaje, że ta i ta kobieta to "jego matka". Lecz nie potrafi tego powiedzieć wprost. Nie potrafi uznać, że jest dzieckiem pewnej matki. To głęboka postawa, o której na ogół przed ustawieniem nie mamy pojęcia. Kim więc jesteśmy w swojej nieświadomości, skoro nie uznajemy w pełni tego podstawowego faktu?
Najbliższy warsztat na Mazurach – zobacz tutaj.
rozwiazaniasystemowe.pl
facebook.com/rozwiazania.systemowe
Warsztat ustawień systemowych sierpień 2018 Mazury, ośrodek w Polu