LifeFree.pl

Odnajdywanie siebie w ciszy: O Gościach

Gwar, skrzypienie schodów, szuranie krzeseł, czajnik szumi prawie bez przerwy. Ludzie siedzą, stoją, gadają, gotują, piją kawę, śmieją się, jedzą. Przedmioty zmieniają swoje miejsce z szybkością błyskawicy i porządkiem wprost z rozhulanego cyklonu...
Odnajdywanie siebie w ciszy: O Gościach
Odnajdywanie siebie w ciszy: O Gościach

Gwar, skrzypienie schodów, szuranie krzeseł, czajnik szumi prawie bez przerwy. Ludzie siedzą, stoją, gadają, gotują, piją kawę, śmieją się, jedzą. Przedmioty zmieniają swoje miejsce z szybkością błyskawicy i porządkiem wprost z rozhulanego cyklonu. Nie mam szans. Lubię ten dom, kocham tu być, mam swój ład i klimat. Mam też swoje tempo, ulubione godziny, ścieżki poranne i wieczorne, miejsca posiedzeń, pracy, sposób palenia ognia, przygotowania i podania jedzenia. Cyklon pod rękę z błyskawicą, zroszeni d(r)eszczem emocji i przyprawieni szczyptą podwójnych sygnałów uczących się siebie osób, wymiatają mnie do mojego pokoiku, mnisiej celi. Odkąd prowadzę w MoimMiejscu warsztaty i pojawiają się tu grupy uczę się. Potrzeba kontroli cofa się wobec wielości, różnorodności, niemożności wyjaśniania, ciekawości co się stanie gdy się cofnę, gdy zrezygnuję z stawiania na moim i oddam im naprawdę decydowanie. Gdy stanę z boku. Kontrola we mnie przyjmuje coraz to ciekawsze formy. Wyrywa się jako pomoc w kuchni, jako ostrzenie noża, przykręcanie wody bo jest susza,  jako instrukcja do pieczenia chleba, spoglądanie czy z pieca nie wylatują ogniki…  Zauważam, odpuszczam, siadam gadam, jem, piję, uczestniczę, pozwalam Gajrowskiej energii obejmować i mnie, choć wydawało by się, że od dawna w niej jestem i powinienem być już wolny, wolniejszy, spowolniony. Spowalniam więc, zatrzymuję odruch kontroli,  daję się wciągnąć wirowi cyklonu a błyskawicom przejmować kontrolę. Jak pięknie jest puścić się w taniec z nimi. A później dać się wyrzucić na kanapę bez poczucia przegranej, winy, nie wykonania zadania.  Gadać, śmiać się, nie być gospodarzem kiedy oni i tak przejmują dom w swoje władanie, nawet gdybym ich do tego nie zaprosił. A przecież zapraszam. Goście. Moi nauczyciele puszczania kontroli. Zgadzam się. Ostatnia myśl zrywająca banderolę totolotka zdarzeń: ok, posprzątam najwyżej kilka godzin dłużej kiedy już zostanę sam a teraz będę tu z nimi… Gajrówka. Pole, między lasem a polem.

oŚrodek W Polu

Ludzie

Bartosz Płazak

Bartosz Płazak

Trener
Trener kompetencji społecznych. Posiada rekomendacje trenerskie I i II stopnia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, specjalizuje się w szkoleniach kształtujących kompetencje społeczne: trenerskie, liderskie , handlowe i obszaru efektywności osobistej.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również