LifeFree.pl

Płynąca z lasami: Akt odwagi

d zawsze żywiłam sympatię do samosiejek. Przypominają mi o dzikości i wytrwałości. W czasach, gdy ziemia jest coraz bardziej spragniona, każda roślina, która chce na niej wyrosnąć jest darem, jest gościem, który mimo trudów zawitał i ma bardzo silną wolę,
Płynąca z lasami: Akt odwagi
Płynąca z lasami: Akt odwagi

Od zawsze żywiłam sympatię do samosiejek. Przypominają mi o dzikości i wytrwałości. W czasach, gdy ziemia jest coraz bardziej spragniona, każda roślina, która chce na niej wyrosnąć jest darem, jest gościem, który mimo trudów zawitał i ma bardzo silną wolę, żeby pozostać. Wokół naszego kasztanowca pojawiło się w tym roku przynajmniej z sześć małych samosiejek. Pielęgnujemy je i im bardzo kibicujemy, bo to akt odwagi postanowić rosnąć, gdy inne drzewa usychają, gdy jest coraz mniej życia na Ziemi.

Samosiejki przywodzą mi na myśl historię o odpuszczeniu kontroli i na pozwolenie sobie na zaufanie do przyrody, z którą ciągle walczymy, bo my wiemy lepiej. Ile energii wkładamy w to, by pozbyć się "nieproszonych gości" z pięknie przystrzyżonego trawnika? Ja go nie mam, natomiast w zeszłym roku miałam chyba najwyższe pokrzywy w mieście, w tym roku pośród wielu gości pojawiła się też brzoza i krzaki dzikich śliwek, które dzieci bardzo chcą zostawić, żeby im pozwolić rosnąć i mieć w nich kryjówkę. A niech tak się stanie. Rosną szybko. Będzie więcej tlenu, zieleni, cienia i więcej kryjówek.

My ludzie mamy konflikt z dzikością. Jest to przede wszystkim nasz konflikt wewnętrzny, bo z jednej strony gdzieś głęboko słyszymy ten zew dzikości i mamy wielką tęsknotę, a z drugiej strony przecież nie wypada być takim niepoukładanym, takim... wolnym. Nie wypada być wolnym...

Samosiejka kojarzy mi się z takim dzikim błyskiem w oku, który mają dzieci. Z iskrą życia. Te iskry to takie samosiejki, które kiełkują w dzieciach i w dorosłych. Niestety, często nawet ich nie zauważamy, nie pielęgnujemy, albo je zabijamy tak szybko, że nawet nie zdążą się przebić przez skorupkę nasionka. Wszyscy nosimy w sobie samosiejki dzikości i życia . Są tam w ciemności i ciszy serca. Cierpliwie czekają aż odpuścimy kontrolę i nasz poukładamy plan i podlejemy zaufaniem wolność.

"Rośnij dziko, zgodnie ze swą naturą, podobny do owych turzyc i zarośli, które nigdy nie zmienią się w angielską trawę."

Henry David Thoreau

Źródło: Płynąca z lasami

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również