Samotność często pływa w morzu zażenowania, litości i wstydu. W naszych czasach nie wypada być samotnym. To nie jest totalnie cool. Przecież jest tyle możliwości wirtualnych i nie tylko. W zwykłym świecie nie wypada być samotnym, a tym bardziej w tym bardziej uduchowionym. Przecież tak naprawdę jesteśmy kompletni i wszystko mamy w Sobie i w Połączeniu ze Źródłem. Jasne. Tak jest. I niech tak jest. Ale tak też jest, że wcale nie czuję się czasem kompletna. Brakuje mi kogoś, czegoś, żeby poczuć się pełniej. I też na to Sobie pozawalam, pamiętając, że mam w Sobie Wszystko. Pamiętając, że cokolwiek robię, to robię z Miłości dla Siebie. Nawet jak znieczulam się na Ból, to też to robię z Miłości. Bo znam swoje potrzeby. Bo wiem, ile moje Ciało jest w stanie tego Bólu pomieścić. I czasem potrzebuje się znieczulić, żeby przetrwać i też, żeby następnym razem wybrać z bardziej świadomego miejsca.
Ból oddzielenia jest drzwiami do uzdrowienia. A Samotność jest Błogosławieństwem, które motywuje do ponownego Połączenia ze Sobą, z Innymi, z Ziemią. Czucie braku Połączenia boli niemiłosiernie. Wiem coś o tym. I gdy bardzo boli szukamy schronienia w innych miejscach: dominujemy nad Innymi, szukamy ukojenia w przedmiotach, w Ludziach. Pamiętaj, że to też robisz z Miłości do Siebie.
Schronienie możemy znaleźć też w Sobie i w delikatnej, ciepłej Obecności pozwalać pojawić się temu, co ma zostać zobaczone, pozwalać pojawić się temu, czego tak bardzo nie chcesz zobaczyć.
Możemy stracić Połączenie ze Sobą, z Innym Człowiekiem, Ziemią, Źródłem. Wszystko jedno, o które z tych Połączeń chodzi, pamiętaj, że gdybyś nie mógł poczuć tego Połączenia, to nie czuł byś takiej Tęsknoty za Nim. Pamiętasz Jego Smak i Ono jest w Tobie. Tak samo jak Ból i Samotność.
To Piękno Współbycia.
Esencja Żywotności.
Świętość Wszystkiego.
„Nie rezygnuj z samotności tak szybko. Pozwól, by się wbiła w Ciebie głębiej. Niech sfermentuje i przyprawi Cię jak niewielu ludzi, a nawet boskich składników potrafi. Coś, czego dziś wieczorem brakuje w moim sercu, sprawiło, że moje oczy są tak miękkie, mój głos tak czuły, a moja potrzeba Boga jest absolutnie wyraźna ”. Hafiz
Źródło: Płynąca z lasami