LifeFree.pl

Tajemnice zagubionej modlitwy, cz. 1: Błogosławieństwo, czyli uznanie tego, co jest.

Błogosławieństwo pomaga nam przekształcić źródło naszego cierpienia w nowe, pomocne doświadczenie. Jest to możliwe poprzez uznanie, że dane przeżycie miało miejsce i pozwolenie mu na przeniknięcie przez nasze ciało.
Gratitude
Gratitude

Kiedy jestem w rozterce, w głowie setki myśli krążących w chaosie, a w emocjach natłok, bunt, niezgoda, opór, smutek, jednym słowem - cierpienie, zasiadam w ciszy, by z uważnością, w kontakcie ze sobą poprzyglądać się, jacy aktorzy tym razem występują na scenie teatru „Życie”.

Ostatnio w moje ręce trafiła książka Gregga Bradena pt. „Tajemnice zagubionej modlitwy”, do której często wracam w tych właśnie trudnych momentach, szczególnie teraz, gdy tyle zmienności i burzliwości na zewnątrz, co pozostaje nie bez znaczenia na moje wewnątrz. W swojej książce Braden prezentuje bardzo ciekawą praktykę błogosławieństwa, przynoszącą wsparcie i ulgę w trudnych momentach wewnętrznych zawirowań. Może i Tobie okaże się pomocna?

Ale zacznijmy od początku….

Od starożytnych pism gnostyckich i esseńskich aż po rdzenne tradycje amerykańskie CIERPIENIE, BŁOGOSŁAWIEŃSTWO, PIĘKNO i MODLITWA uznawane są za klucze do przetrwania najcięższych prób. Głównie poprzez to, że stanowią bardzo proste i skuteczne narzędzia do pracy z naszymi emocjami i uczuciami.

CIERPIENIE

„Cierpienie jest nauczycielem, a mądrość lekcją.”

Cierpienie jest naszym pierwszym uczuciem, instynktowną reakcją na doznany ból, stratę czy wstrząsającą wiadomość. Do cierpienia w naszym życiu doprowadzają nas wszystkie wydarzenia, sytuacje, relacje, które wywołują w nas trudne emocje jak np. ból, złość, napięcie czy rozczarowanie. Jeśli nie dajemy im wyrazu (tłamsimy je w sobie), ignorujemy je, odwracamy od nich oczy, spychamy na drugi plan, przybierają one ostatecznie formę wewnętrznych ran - nieuzdrowionych trudnych emocji. Rany te będą sączyć się w nas dopóty, dopóki ich nie uzdrowimy. Aby proces ten mógł nastąpić potrzebna jest nasza odwaga, pokora, a także gotowość. Kiedy zdołamy z uważnością i akceptacją pochylić się nad naszym cierpieniem, uzyskamy możliwość jego zrozumienia i przyjęcia. Zwieńczeniem tego procesu będzie nabycie wiedzy i mądrości płynącej z tego doświadczenia, ponieważ MĄDROŚĆ to UZDROWIONY WYRAZ CIERPIENIA.

Z doświadczenia jednak wiem, że będąc w trudnej sytuacji, kiedy ledwo radzę sobie ze swoimi emocjami, pojawia się we mnie pytanie: w jaki sposób mam odnaleźć w tym mądrość? Przecież dzieje mi się krzywda i jest mi bardzo źle… Trudne emocje ściągają mnie w dół i wydaje się wręcz niemożliwym, aby się od nich uwolnić. Jak mówi Gregg Braden w swojej książce w takim momencie z pomocą przychodzi Błogosławieństwo i jego Moc.

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

„Błogosławieństwo jest wyzwoleniem.”

Błogosławieństwo pomaga nam przekształcić źródło naszego cierpienia w nowe, pomocne doświadczenie. Jest to możliwe poprzez uznanie, że dane przeżycie miało miejsce i pozwolenie mu na przeniknięcie przez nasze ciało. Tym samym pobłogosławienie czegoś staje się katalizatorem, dzięki któremu uwolnione zostają trudne i bolesne emocje, otwierając nas na większe uzdrowienie, zamiast zatrzymywać zablokowane emocje w ciele. Aby to osiągnąć musimy uznać (pobłogosławić) wszystkie aspekty bolesnego doświadczenia: cierpiących, przyczynę cierpienia i świadków jego efektu.

Warto też uzmysłowić sobie, że błogosławieństwo w tym kontekście NIE JEST zgodą, aprobatą czy akceptacją krzywdzącego czynu. Jest jedynie UZNANIEM jego wydarzenia się. Przyznaniem, że miało ono miejsce.

Zanim zaczniemy, potrzebujemy jeszcze odpowiedzieć sobie na jedno kluczowe pytanie: Czy jestem gotowy/gotowa wykroczyć poza instynktowną reakcję/stare przekonanie, że „ktoś musi zapłacić”, albo że „muszę wyrównać rachunki”, żeby naprawić szkodę? Czyli innymi słowy, czy jesteś gotowy/gotowa wykroczyć poza schemat myślowy usprawiedliwiający krzywdzenie kogoś, kto skrzywdził Ciebie?

Jeśli Twoja odpowiedź brzmi „TAK”, błogosławieństwu nic nie stoi na przeszkodzie. Jeśli jednak odpowiesz „NIE”, zastanów się, co jest przyczyną takiego Twojego nastawienia, które sprawia, że trzymasz się kurczowo przekonania, które skazuje Cię na cierpienie, a które chciałbyś/chciałabyś przecież uleczyć. Nie ma tutaj lepszej i gorszej odpowiedzi. Obie służą Tobie i Twojemu rozwojowi.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Joga a Życie: O miłości do ego

Joga a Życie: O miłości do ego

Inspiracje
poniedziałek, 09 maja 2022, 19:58
Porzucanie ego, a raczej mówienie o tym, jest bardzo modne na ścieżce rozwoju duchowego. Co z tym ego nie tak, że ciągle mówimy o wychodzeniu poza nie.
Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Joga a Życie: O grawitacji, balansowaniu i zaufaniu do siebie

Inspiracje
poniedziałek, 04 kwietnia 2022, 18:53
Kiedy zamykam oczy w Pozycji Góry to czuję, że ciało cały czas pracuje. Odpycham się nogami od podłoża, żeby nie upaść. Napinam mięśnie brzucha, pleców i pośladków, żeby utrzymać stabilną pozycję stojącą.

Zobacz również